Archiwum grudzień 2003


gru 21 2003 Moja ciekawość
Komentarze: 9

Ciekawi mnie czyjs umysł, jego natura, ciekawi mnie co ktoś mysli, ciekawią mnie najskrytsze tajmenice , myśli, wrażenia , skryte zmartwienia, przeżycia,  które ktoś do tej pory zachował tylko dla siebie .Dość czule podpuszczam facetow w łożu , żeby mi cos takiego opowiadali, co jeszcze do tej pory nikomu nie powiedzieli, Jest wtedy atmosfera intymności. Czasmi łatwo to przychodzi.  Oczywiście zachowuje tajemnicy. Może to nie fair  tak się zachowywać, ale czuję taka charyzmę spowiedenika.

natura_dziwki : :
gru 20 2003 Kolega
Komentarze: 3

Spotkałam sie z kolegą z netu, z innego miasta, moim rowieśnikiem , e-znajomość trwała już prawie 2 miesiące,Nie z czatu ani gg bo prawie nigdy nie siedzę na czymś takim, Wymieliśmy dosyć meili, fotek.. , Ja zaproponowałam spotkanie, od niego chyba by to nigdy nie wyszło, I chyba nie mógł uwierzyć,że dojdzie do jakiegoś spotkania, W trzech słowach; ładny, ale, nie przystojny, kochliwy chłoptas, Nie facet ale tez nie lalus, wzrokowiec i szybko robia mu się okrągłe oczka ,idealista, wierzy w szczesliwą miłość. Potrafi zaskoczyc ,. to znaczy dość dużo wie różnych ciekawych blachostek, i fajnie potrafi to wyrazić, Rzadko w ogóle miewam randki z moimi rowieśnikami. Zahaczylismy o galerie handlową, Nie wiem czemu ,tam.. Po cichu śmialismy sie z ludzi , ktorzy jak bydło rzucali się na jakąś promocję tanich winogron, chyba o połowe tańszych niż zazwyczja,  W ich oczach widać było zawziętość. Z tej zawzietości masę rozsypanej lepkiej mazi i buty lepiły sie do posadzki. Ponad godzine siedzilismy na ławce, pod palmą w doniczce, Miałam wrażenie ze on dobrze sie ze mna czuje, Lubię się dyskretnie przytulać do osób, których darzę sympatią, Prztulałam sie schowana za jego plecami, druga reka glaskalam go po brzuchu, Tłumy przechodzacych ludzi , jedni zwracali na nas uwage inni nie,.  Ławka wydawala sie dla mnie chwilowo innym swiatem, Mój usmiech na twarzy, ale skierowany do nikogo tylko gdzies w przstrzeń, Co jakiś czas jacys faceci patrzyli sie na mnie , nas nas, jak to zwykle. Przeciez on nie byl i nie jest moim facetem ale wtedy byc moze wyrażałam wzrokiem: teraz  jestem  za nim ukryta. Potem pojechalismy do mnie do domu, Podobała mu sie muzyka z mojego komputera, I nic wiecej nie bylo, Nie prowokowalam , ale gadyby spontanicznie pojawil sie jakikolwiek znak seksualny, chyba bym zaczela go prowokowac, Wyobraźnia  mi podpowiadala, ze chcę go sprobowac, Nie protestowalabym , gdyby cos od niego wyszlo. 

natura_dziwki : :
gru 17 2003 chyba jednak jestem szczęsliwa
Komentarze: 6

Pierwszą notkę zaczełam o ojcu i mogliście sobie naświetlic, że jestem pokrzywdzona. Prawda, inaczej dorastałam , Ale nie czuję się pokrzywdzoną. Nie założyłam tego bloga żeby mnie pocieszano , tylko dla wyjasnienia czy raczej tylko opisania jakichś moich wynaturzeń, chociaz nie wiem czy to sa wynaturzenia. Bo czuję sie raczej szcześliwa. Taki mam charakter, temperament, Czasem wychodze z myslą: Dzis znowu zdobedę wszystko.

Co sie robi w wieku 10-11 lat ? ale ja wtedy wymysliłam, ze nie bede mieszkac z babcia i dziadkiem w innym kraju, tylko w  Polsce z mama ktorej i tak nie ma w domu. To było jakoś wtedy, gdu już skutecznie do mnie dotarło. ze mama z ojcem nie sa już razem,I nie kierowałam sie tym, zeby byc z mamą, Była okazja pomieszkać inaczej. I, śmieszne, chciałam pełnić rolę przyzwoitki zeby odsrszać potencjalnych fagasów mojej mamuśki.  Dziadkowie nie protestowali,(moze bali sie ze i tak zwieję), a może tylko dlatego, bo w tym czasie na Polskę tam sie troche patrzylo " z wybaluszonymi gałami" , dzis juz raczej nie.W wieku 11 lat czasami już sama  musialam zajmowac sie domem, robic wszystkie zakupy, prać i tak dalej, dysponować jakąś kwotą (to nie było kieszonkowe na bzdety tylk pieniądze na życie)  Wakacje spedzałam u dziadkow. Ale wieku 17 lat podczas wakacji nawiałam na ponad miesiąc, żeby pracować u jedenego gościa, jako asystentka -tłumaczka. Byłam z nim miesiąc , w ogole mnie nie tknąl , chociaż dla mnie bylo naturalne ze mógłby mnie tknąć i coś jeszcze.

natura_dziwki : :
gru 15 2003 Starsi Faceci
Komentarze: 4

Dlaczego starsi faceci?  Chyba może  nie szukam w nich zastępstwa ojca, Zwykle nie są starsi o wiecej niż 10 -13  lat.  Oni inaczej potrafią na mnie patrzeć. Nawet i sam gest spoglądania. Na początku chcę sprawiać wrażenie dość dojrzełej emocjonalnie dziewczyny,, nawet poważniejszej niż oni, zachowuję się dojrzalej niż oni, nie szukam u nich zastępstwa ojca nie szukam opieki, Dziwne ale sama bym chciała zaoferować opiekę.  I gdy tylko  trochę lepiej się poznamy, po przejsciu od granicy obcy --- fajny znajomy; Facet , wydaję  że łapie się na wrażenie mojej dojrzałości. Uzyskuję akceptację, że umysłowo jestem rzekomo jego rówieśniczką,..za chwile dość często schodzę do poziomu 13 nastoletniej dziewczynki. Nie wiem, może chwilowy upust powietrza. Ale Oni wtedy głupieją, Ci ktorych łapie nie maja zamiaru grac roli ojcow, Z drugiej strony łapać od razu kogoś " na coreczkę" , mam wrażenie że przyciągnełabym tylko samych emocjonalnych popaprańców.

natura_dziwki : :
gru 15 2003 Smieszny kocur
Komentarze: 0

Facet wierzy, że jest podobny..że wygląda jak, śmieszne..  jak:  James Dean. Znowu mam ochotę sie z nim .. nie wiem .Jest  przed trzydziestką i zdaje się, już nie gówniarz. On nie jest "facetem" bo miauczy jak kot. Prawie wszytko ode mnie wymiauczy ,wszystko co chce, Prefekcjonista? On chyba zawsze wie , co kobieta chce usłyszeć. Ze mną jest "śmiesznym kotem" nie błaznem , błazna bym nie strawiła, ale on to chyba wie.  Z inną kobietą - nie wiem kim jest. Jest też z jakąś na stalę. Ze mna on nawet wie kiedy udawać lekko obrażonego. Swoim zachowaniem potrafi mnie rozśmieszyć  wewnętzrnie prawie  do .., Taka gra, zabawa. On gra. Ja  udaję, że nie zauważam, że to gra. A może nie udaję?  Tylko właśnie taka chce przy nim być? Troche niższy ode mnie, Na srednio wysokich obcasach usta mam na wysokości jego czoła , Mam wrażenie że  gubił sie w tym swoim kocim... gdy na stojąco całowałam go w czoło. Wiem że on to nie to. Ale chcę z nim przez chwile pobyć, tak o poprostu, Dobrze się przy nim czuję. Ale wiem też ze za chwile znudzi mi sie ta jego całkowita akceptacja mnie jako .. nie wiem kogo ?

natura_dziwki : :