gru 14 2003

Pusta krotka noc


Komentarze: 3

Wyszłam około 12 w nocy, już wiedziałam że nie zasnę Chciałam jeszcze zobaczyć, jak został przyjęty mój nowy blog, ale  niestety przestał działać internet, Ani poczta, nic kompletnie,  To też przyczyniło się do szybszego wyjścia, wietrznie ale ciepło, cieplej niż mogłam sie spodziewc,miły szok,  chwilowe skojarzenie z południem Europy. 10 minut, brak ruchu na ulicach i jestem w centrum pierwszy klub mało mi znany może byłam w nim raz, dzrzwi otwarte od ulicy, od razu zejscie schodami na doł, już wiem że to nie to ale chce wejść do srodka. Tylko  z czystej ciekawości, na szerokich stopniach siedzą sami chlopcy, wiek okolo 20 lat, jeden mamrocze cos ( Bejbe , albo raczej do mnie: BOLA ? - co to za slowo ?   ) , nawet nie jestem pewna czy mnie w ogole widzą na oczy, inny wygląda jak ćpun:  w zielonych włosach-piórach.   Zeszlam na dól , korytarz na lewo, Małe pomieszczenie , chwilowy atak klaustrofobi. Wyszłam z powrotem na ulice, Nawet nie zdążyłam się przyjrzeć czy ten stól-półka przede mna był już barem, czy dopiero szatnią,
Nastepny klub , kilkadziesiat kroków dalej,tym razem w stylu gothickimi i new-metalowym ,  nie mam ochoty dziś tam spedzać czasu, byłam ubrana bardziej klubwo, ale wchodzę, na korytarzu stoi, dziewczyna, jeszcze nie sobowtór ale...  z wygladu bardzo podobna do mnie. tylko niższa i trochę mlodsza, w spietych wlosy, Musiala mnie zauwazyc, bo wyraźnie słyszałam jak głosną, brzmiącą czkawką przełkneła ślinę.
W dzrzwiach zderzyłam się z niską dziewczynka , z mocno kolorowym tatuażem na plecacach, Przeszlam się dwa  razy po klubie swoim lewitującym krokiem, czułam na sobie sympatyczny usmiech i chyba miłe spojrzenia od grupki facetow : rasowi metale, O takich mam opinie, że to są dobrzy ludzie, Byłam może chwile, minute. Zauważylam , jeden bardzo pięknie potrafił  przesłać mi uśmiech cała swoja sympatyczną twarzą, Polubiłam jego twarz, chociaz mial na sobie, brudna kultową skorę,  Wyszłam bez odwzajemnienia mu spojrzeniem, Ale czułam już jakiś błogi spokoj. I ochotę powrotu do tego klubu ktoregoś dnia,
Nastepnym klub z klimatem,  dzis muzyka z glosnikow, nie ma zadnego bandu , siadam za barem, zamawiam drinka, nie czekam aż ktos mi postawi, Siedze sama kilkanasćie minut nie patrzę sie na nikogo, nikogo nie prowokuje wzrokiem,dziś nie chce mi sie, lekko ukrywam twarz w  własnych dłoniach, chociaż wiem ze i same dłonie, czy paznokcie mogą sprowokować, ,, żałuje że nie mam przy sobie swoich czarnych okularow slonecznych, Usiadł obok mnie mlody Pan w ciemno fioletowym kapeluszu, nic nie mowi. Ale Czuję, że chyba sidzi tu z mojego powodu . Wreszcie ja pierwsza mówie: dobry wieczór . Chyba na chwile dostał czerwonych uszów, Nie potrafił flirtować. Umiał tylko miło rozmawiac, Nie czułam się z nim źle,Po godzinie już dotykał, głaskał moje dłonie, Chyba one  byly dla niego najważniejsze,  Polubiłam jego dotyk, NIe pytałam się kim jest, wymysliłam sobie że moglby być nauczycielem muzyki , albo poprostu mzuykiem ? Tak by było najlepiej , troche czasu mineło i  zdecydowałam ze koniec i idę, - Telefon? - Nie dam , ponieważ to ja zaczełam -  rozmowe, powiedziałam mu (ale tak naprawde nie chcialam kontunacji znajomosci, ale tez szkoda ze w takich miejscach nie wypada wiecej niz na przykład tylko dotyk dłoni)  Pewnie czuł się niesmacznie , pogladziłam go po twarzy ,opuściłam klub i zasnełam na 4 godziny sama u siebie w domu.

natura_dziwki : :
Natura_DZ
14 grudnia 2003, 16:13
nieszczęśliwa czy samotna? nie uwazam, dla wielu rzeczy potrafie mieć bardzo neutralne emocje, Dla mnie bogactwo jets dosc wzgledne, W tej chwili nie pragne posiadać wiecej niz mam , Ale biedy tez jeszcze nigdy nie odczulam,, pozdrawiam
14 grudnia 2003, 12:05
Hmm...ciekawa noc :)
14 grudnia 2003, 10:36
przeczytałam ta i poprzednią notke...i nie koniecznie Ci wierze...mieliśmy tu już wiele pseudo bogatych, samotnych i nieszczęśliwych panienek...na razie nie mówie że Ci wierze albo że nie wierze, na razie nie wiem...ale notka pobudziła moją wyobraźnie, widziałam tego ćpuna i te schody, widziałam Ciebie z tym facetem przy barze...lubie notki czytając które widze obrazy które opisują...pozdro...

Dodaj komentarz